,,Przytuliłem
się do stuletniej topoli ze smutkiem i pragnieniem, niczym Dafne,
która
lękiem zdjęta, ucieka przed Apollem nostalgii.
W gęstwinę liści wplotła się dusza i krew ma stała się sokiem.
W gęstą żywicę się przemieniło mych łez źródło gorzkie.
Odeszło serce w dół, do korzeni, a moje cierpienia człowieka uciekły szybko
W gęstwinę liści wplotła się dusza i krew ma stała się sokiem.
W gęstą żywicę się przemieniło mych łez źródło gorzkie.
Odeszło serce w dół, do korzeni, a moje cierpienia człowieka uciekły szybko
i tylko rany zostały na korze drzewa. ''
,,Deszcz zawiera w sobie tkliwą tajemnicę,
coś z senności lekkiej oraz rezygnacji,
wraz z nim skromne dźwięki muzyki się rodzą,
i pejzażu duszę o dreszcz przyprawiają.
(...)Każda kropla deszczu drży na mętnej szybie,
diamentowe rany za sobą zostawia.
To poeci wody; oni nad rzeczami, myślą, których tłumy rzek nie znają wcale.''